Dzień dziecka obchodzony 1 czerwca, to także czas szczególnego dowartościowania rodzicielstwa, w tym rodzicielstwa zastępczego, którego święto przypada 30 maja.
W odniesieniu do rodzin zastępczych należy mówić o szczególnym wymiarze troski o dziecko, ale też o tym, że dzieciństwo jest w tych rodzinach pielęgnowane niejako ze zdwojoną siłą. W całym kraju brakuje rodzin zastępczych. Z tym problemem także walczy Dolny Śląsk. Powiaty, do których należy koordynowanie działań rodzicielstwa zastępczego apelują do wszystkich, którzy chcą i mogą stworzyć domy tymczasowe dla potrzebujących dzieci o zgłaszanie się.
Rodziny zastępcze z powiatu lubińskiego oraz z powiatu polkowickiego spotykały się wczoraj z inicjatywy obu powiatowych centrów pomocy rodzinie.
- Rodzinny piknik rodzin zastępczych powiatu polkowickiego odbył się przy plebanii Parafii św. Michała Archanioła w Sobinie. Starosta polkowicki Kamil Ciupak podsumował wydarzenie, mówiąc, że to doskonała okazja, by podziękować rodzinom za trud i odpowiedzialność, jaką wkładają w wychowywanie dzieci. Następnie zachęcał wszystkich ludzi dobrego serca i dobrej woli, aby nie bali się odpowiedzialności, aby nie bali się tego czy będą dobrymi rodzicami czy nie. Oczywiście, że wychowywanie dziecka wiąże się z wieloma trudnościami, ale jestem pewien, że ich wdzięczność oraz miłość wynagradza wszelkie trudy. Organizowany przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Polkowicach piknik rodzinny z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością.
- W formie pikniku świętowano także Dzień Dziecka i Dzień Rodzicielstwa Zastępczego w powiecie lubińskim. Tu organizatorzy zaprosili do integrowania się także dzieci i prowadzących rodzinne domy dziecka i instytucje opiekuńcze. Wszyscy jesteście rodzicami i za ten trud, którego się codziennie podejmujecie, bardzo wam dzisiaj dziękuję – mówił starosta lubiński Adam Myrda. To bardzo wymagająca rola. Dzieci rzeczywiście przysparzają czasem dużego trudu, ale jeśli ktoś naprawdę kocha dzieci, to ten trud ratowania ich zaowocuje wielkim szczęściem – stwierdziła Iwona Błaszczyk – jedna z lubińskich opiekunek, które otrzymały z rąk starosty certyfikat rodzica zastępczego.
Na dzień 31 grudnia 2018 r. według roboczych danych statystycznych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Socjalnej w pieczy zastępczej umieszczonych było 72 339 dzieci. Rok wcześniej było ich 73 129, co oznacza spadek o 1,1 proc.
W rodzinnej pieczy zastępczej przebywało w ub. r. 55 288 dzieci umieszczonych w 37 252 podmiotach rodzinnej pieczy zastępczej. Obserwowana jest stopniowa profesjonalizacja rodzinnych form pieczy zastępczej (2 proc. wzrost liczby rodzin zastępczych zawodowych, w większości tzw. zwykłych zawodowych), ale też niestety spadek liczby rodzin niezawodowych.
W 2018 r. nastąpił natomiast kolejny wzrost liczby rodzinnych domów dziecka jako formy sprawowania rodzinnej pieczy zastępczej nad dziećmi. W 2017 r. funkcjonowało 568 rodzinnych domów dziecka, natomiast na koniec 2018 r. funkcjonowało ich 613, co stanowi wzrost o 8 proc. Przybywa też koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej. Na koniec 2018 r. zatrudnionych było 1741 koordynatorów, co stanowi wzrost ich liczby o 1 proc.
W 2018 r. o 19 w stosunku do 2017 r. zwiększyła się wprawdzie liczba placówek opiekuńczo-wychowawczych, ale do 15 – co uznać można za sukces – spadła średnia liczba umieszczonych w nich dzieci Z drugiej strony także zmniejszyła się po raz kolejny liczba dzieci przebywających w placówkach instytucjonalnej pieczy zastępczej (łącznie z instytucjami prowadzonymi przez marszałków na dzień 31 grudnia 2018 r. w placówkach tych przebywało łącznie 17 051 dzieci, co w porównaniu z 2017 r. oznacza, że było w nich o 356 dzieci mniej).