Wielokrotnie poniżani członkowie rodziny wahali się, zanim zdecydowali się powiadomić kogoś o swoim problemie.
Sprawca znęcał się nad swoją rodziną nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. W domu nie brakowało wyzwisk oraz sytuacji poniżających i ośmieszających domowników. Ostatecznie do drzwi zapukali policjanci, a agresor spotkał się z ich zdecydowaną postawą. Funkcjonariusze na podstawie zebranego materiału dowodowego zatrzymali konfliktowego mieszkańca Gaworzyc.
Dzięki zebranym przez policjantów dowodom 39-latkowi przedstawiono zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją rodziną. Jakby tego było mało podczas zatrzymania mężczyzna znieważył funkcjonariuszy, jednocześnie grożąc policjantom. Przeszukanie doprowadziło polkowickich stróżów prawa do kolejnej części materiału dowodowego, a podejrzewanego do kolejnego zarzutu. 39-latek posiadał przeszło 230 porcji handlowych amfetaminy. Mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Bicie, krzyki, awantury, znęcanie fizyczne i psychiczne – to tajemnica wielu polskich rodzin. „To, co dzieje się w domu powinno w domu pozostać”, „to sprawa rodzinna” – w taki właśnie sposób ofiary przestępstw związanych z przemocą w rodzinie tłumaczą często fakt nie informowania Policji o sytuacji, w jakiej się znajdują. Zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Masz prawo złożyć na Policji lub w prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania karnego wobec osoby, która krzywdzi Ciebie i Twoją rodzinę. Przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań – przemoc powtórzy się. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, czasami zbyt późno. O powiadomienie organów ścigania prosi się też ludzi, którzy o takich zjawiskach wokół nich wiedzą, choć nie są bezpośrednio zaangażowani.
Policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kobietę, która przekroczyła prędkość w terenie zabudowanym o 58 kilometrów na godzinę.
Policjanci w nieoznakowanych radiowozach często patrolują zarówno ekspresowy odcinek drogi S3, przebiegający przez teren powiatu polkowickiego, jak i miejscowości, gdzie w ramach obszaru zabudowanego obowiązują restrykcyjne przepisy dotyczące ograniczeń prędkości. W obu przypadkach zdarza się, że kierowcy lekceważą ograniczenia i znacznie przekraczają dozwolone wartości. Tak też było w przypadku 48-latki z Lubina, która wśród miejskich zabudowań zamiast 40 kilometrów na godzinę jechała swoim volvo, aż 98.
Funkcjonariusze wiedzieli, że z kobietą w aucie należy jak najszybciej porozmawiać i ostudzić nieco zapał do tak szybkiej jazdy. 48-latka została zatrzymana do kontroli w Chocianowcu, po czym funkcjonariusze zatrzymali mieszkance Lubina prawo jazdy i nałożyli na nią mandat w wysokości 1500 złotych. Finansowe konto kierowcy zostanie znacznie uszczuplone, natomiast punktowe zyskało 13 karnych oczek.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl