W meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 0:2. Rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Filip Starzyński. To piąte spotkanie „Miedziowych” bez zwycięstwa z rzędu. W kolejnym spotkaniu podopieczni Waldemara Fornalika udadzą się do Kielc na mecz z Koroną.
MOMENTY MECZU:
15. minuta: Okunuki spróbował szczęścia z dystansu. Piłkę odbił Dioudis, a potem niepewnie interweniował przy strzale głową Olkowskiego.
31. minuta: Rzut wolny dla Górnika, dośrodkowanie Janży i Świerczok o krok od efektownego samobója. Napastnika KGHM-u uratowała poprzeczka.
34. minuta: Świerczok nieźle rozprowadził akcję do wbiegającego z lewej strony Chodyny. Ten uderzył z ostrego kąta, ale jego strzał odbił Bielica.
52. minuta: Rzut rożny dla Górnika. Janża dośrodkował na bliższy słupek. Świerczok przegrał pojedynek z Bergströmem i Szwed strzałem głową pokonał Dioudisa.
54. minuta: Mogło być już 2:0! Doskonała akcja Górnika, niepewne wyjście Dioudisa, ale strzał nie trafia do opuszczonej przez bramkarza gospodarzy bramki. Ławniczak blokuje uderzenie. Chwilę później centymetry od gola po rzucie rożnym był Janicki.
56. minuta: Yokota dynamicznie wbiegł w pole karne, zrobił efektowną ruletę, ale nie udało mu się oddać strzału.
66. minuta: Woźniak chwilę po wejściu na boisko faulowany w polu karnym przez Krawczyka. Krzysztof Jakubik pokazał na jedenasty metr.
72. minuta: Po trwającej sześć minut weryfikacji VAR do piłki podszedł Filip Starzyński, ale jego płaski strzał w lewy róg bramki strzeżonej przez Bielicę obronił bramkarz Górnik.
90+10 minuta: Rzut rożny dla Zagłębia, Dioudis pobiegł w pole karne i opuścił własną bramkę. Górnik wybił piłkę z szesnastki, na bramkę gospodarzy pomknął Pacheco i strzelił z połowy boiska na 2:0.
ZAGŁĘBIE LUBIN 0:1 GÓRNIK ZABRZE (0:0)
- 0:1 Emil Bergström’52
- 0:2 Dani Pacheco’90+10
Zagłębie: Dioudis (gk) – Kopacz (k), Ławniczak, Jach (65’Woźniak) – Kłudka, Makowski (65’Doleżal) , Poletanović, Łakomy, Chodyna (58’Zivec) – Pieńko (82’Gaprindaszwili), Świerczok (58’Starzyński)
trener: Waldemar Fornalik
Górnik: Bielica (gk) – Sekulić, Bergström, Janicki Janża (k) (81’Jensen) – Olkowski (81’Cholewiak), Rasak, Pacheco, Okunuki – Krawczyk (74’Włodarczyk), Yokota (81’Vrhovec)
trener: Jan Urban
- Stadion Zagłębia, Lubin
- sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
- żółte kartki: Pacheco, Vrhovec, Włodarczyk
- Niewykorzystany rzut karny: Filip Starzyński’72 (Zagłębie Lubin)
OCENY PIŁKARZY ZAGŁĘBIA ZA MECZ Z GÓRNIKIEM:
- Sokratis Dioudis (4) – niepewny, elektryczny w bramce.
- Bartosz Kopacz (4) – poprawny występ kapitana, ustrzegł się poważniejszych błędów.
- Aleks Ławniczak (5) – najpewniejszy z tercetu stoperów, uchronił zespół przed drugą bramką.
- Jarosław Jach (4) – bez większych błędów, radził sobie z Krawczykiem. Zszedł z boiska ze względu na zmianę ustawienia.
- Bartłomiej Kłudka (3) – słaby występ młodego zawodnika. Nie dał nic z przodu, nie był zbyt pewny w defensywie. Górnik chętnie atakował jego stroną.
- Tomasz Makowski (3) – bezbarwny występ byłego piłkarza Lechii Gdańsk. Zmieniony dość szybko w drugiej połowie.
- Marko Poletanović (3) – podobnie jak Makowski – szary i nijaki występ doświadczonego pomocnika.
- Łukasz Łakomy (4) – jedyny z środka pola, który starał się kreować grę. Często nie miał z kim grać.
- Kacper Chodyna (3) – najgorszy mecz w 2023 roku. Zagrał na pozycji lewego wahadłowego. Poza jedną akcją, w której pokazał się w polu karnym, nie pokazał nic.
- Tomasz Pieńko (4) – w pierwszej połowie nieźle, w drugiej bardzo słabo. Starał się, ale był mało efektywny.
- Jakub Świerczok (3) – bliski samobójczego trafienia, bezproduktywny z przodu, a na domiar złego to na jego koncie ląduje stracona bramka.
Rezerwowi:
- Filip Starzyński (3) – nie wykorzystał rzutu karnego, który dałby Zagłębiu cenny punkt.
- Sasa Zivec (4) – jego zmiana nic nie dała, Zagłębie nie było groźniejsze po jego wejściu na boisko.
- Arkadiusz Woźniak (5) – wywalczył jedenastkę, wniósł trochę ożywienia.
- Martin Doleżal (4) – równie niewidoczny, co Świerczok. Nie dał swoją zmianą żadnego impulsu
Tornike Gaprindaszwili – grał zbyt krótko, by go ocenić.