Późnym popołudniem na autostradzie A-4, pomiędzy Legnickim Polem a Legnicą, doszło do wystrzału opony w samochodzie. Zapewne to nie pierwsze i nie ostatnie takie zdarzenie na drodze, ale to było jednak nietypowe.
W wyniku uszkodzenia opony, w pojeździe zapaliło się nadkole. Kierujący z uwagi na powstałe zagrożenie, natychmiast zatrzymał pojazd, którym przewoził konie. Musiał je wyprowadzić z samochodu. Na miejsce udali się policjanci legnickiej drogówki oraz funkcjonariusze Straży Pożarnej. Kierowcy przejeżdżający obok zwierząt, trąbili do nich, płosząc zwierzęta. Z uwagi na zagrożenie, policjanci podjęli natychmiastowe działania i eskortowali konie na najbliższy parking. Na szczęście zdarzenie to nie miało żadnych poważnych konsekwencji.
Bez wątpienia, kierowcy samochodów poruszający się autostradą A-4, którzy trąbili na zwierzęta stojące na jezdni, wykazali się w tej sytuacji brakiem rozwagi. Do pilotażu włączyli się funkcjonariusze Straży Pożarnej, którzy na piechotę z końmi i ich opiekunem, przeszli w bezpieczne dla nich miejsce. Po chwili przyjechał samochód zastępczy z przyczepą, który zabrał konie.
Zdarzenie jest dobrą okazją, aby przestrzec kierowców o konieczności odpowiedniego zachowaniu się na drodze, kiedy zauważymy zwierzynę na poboczu czy jezdni. Pamiętać należy, aby nigdy nie używać sygnałów dźwiękowych, gwałtowanie hamować oraz migać światłami. Zwierzę, na wysyłane przez nas sygnały może zareagować agresją lub stać w bezruchu. Dlatego, w takiej sytuacji należy zwolnić do minimum, przejechać lub zaczekać, aż np. dzikie zwierzę oddali się.
Poprzez: KMP Legnica