Plaga oszustw telefonicznych w naszym regionie trwa. Lubińscy funkcjonariusze otrzymali kolejne zgłoszenia dotyczące podejrzanych SMS-ów. Mieszkańcy powiatu lubińskiego dostają wiadomości z informacją o konieczności dopłaty za prąd. Tym razem oszuści podają się np. za PGE. Policja zwraca uwagę, że to nie pierwsze takie sytuacje i apeluje o rozwagę.
W ostatnim czasie mamy do czynienia z „wysypem” telefonicznych oszustw. Coraz częściej to nie tylko połączenia telefoniczne, teraz nasilają się też SMS-owe ataki przestępców. Jedną z najpopularniejszych metod jest prośba o uregulowanie niewielkiej opłaty. To właśnie nieduża kwota ma wzbudzić w potencjalnej ofierze zaufanie i wzmocnić wiarygodność oszusta.
– „Na dzień 21.09.2021 roku zaplanowano odłączenie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności w kwocie 3,46” Taką wiadomość na swój telefon otrzymał mieszkaniec Lubina. Następnie pojawił się link. Po wejściu w niego wyświetliła się informacja o uregulowaniu należności i pojawiło się przekierowanie do różnych banków. Niestety mężczyzna kliknął w nazwę swojego banku i zalogował się na konto. Po chwili otrzymał informację z banku, że z jego konta przy pomocy aplikacji BLIK została wypłacona kwota 2 tysięcy złotych – wyjaśnia oficer prasowy KPP w Lubinie, Sylwia Serafin.
Ostatnio dochodziło do oszustw m.in. z koniecznością dopłaty za paczkę InPost lub Poczty Polskiej. W tym wypadku oszuści wybrali sobie metodę na „odłączenie prądu”.
Na końcu SMS znajduje się link, który odsyła nas na fałszywą stronę stworzoną przez oszustów. Przypomina ona do złudzenia strony logowania do popularnych serwisów transakcyjnych i banków. Tym razem jednak wpisany przez nas numer konta/login i hasło nie powodują logowania, a są wysyłane do oszustów. Ci wykorzystują te dane, by szybko zalogować się w prawdziwym banku i wyczyścić nasze konto.