Pod koniec listopada bieżącego roku w Lubinie doszło do kradzieży pojazdu marki Volkswagen.
Sprawca, po pokonaniu seryjnych zabezpieczeń, odjechał autem z parkingu. Zaalarmowani o kradzieży lubińscy policjanci kryminalni, dzięki m.in. nagraniom z monitoringu, szybko wpadli na trop złodzieja. Amator cudzej własności został zidentyfikowany i zatrzymany. W wyniku intensywnych działań, funkcjonariusze zgromadzili obszerny materiał dowodowy.
Między innymi na jego podstawie zatrzymanemu mieszkańcowi powiatu zgorzeleckiego postawiono zarzuty dotyczące kradzieży pojazdu o wartości 5000 złotych, usiłowania kradzieży dwóch innych volkswagenów w miejscowości Ścinawa, a dodatkowo kierowania skradzionym autem, pomimo orzeczonego sądownie zakazu prowadzenia pojazdów. 24-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna podobnych przestępstw dokonywał także na terenie sąsiedniego powiatu, przez co szereg podobnych zarzutów usłyszał w ościennej jednostce Policji. Wołowski sąd wydał postanowienie o aresztowaniu mężczyzny.
Tylko w poprzedni weekend, trzech pijanych kierujących zatrzymali lubińscy policjanci.
Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Pierwszym był mieszkaniec Lubina, który „próbował” jechać rowerem mając w organizmie ponad 1,5 promila. W tym przypadku 35-latek trafi przed Sąd. Mógłby dostać mandat w wysokości 2500 złotych, lecz lubińscy policjanci postanowili skierować wniosek o jego ukaranie, gdzie kara może być dużo wyższa.
Dwa kolejne przypadki przyprawiają o dreszcze. 40-letni lubinianin jadąc na terenie gminy, stracił panowanie nad autem i uderzył samochodem Renault w drzewo. Kompletnie pijany mężczyzna wysiadł z auta o własnych siłach i próbował uciec pieszo. Zatrzymany przez policjantów lubińskiej drogówki wydmuchał niemal dwa promile. W wyniku uderzenia doznał na szczęście tylko złamania nosa. Niestety okazało się, że posiada on jeszcze zakaz kierowania pojazdami nałożony na niego przez Sąd. Z kolei 43-latek z Lubina jadąc swoim Fordem przez centrum miasta, zjechał z drogi i z impetem staranował trzy inne zaparkowane samochody. Strach pomyśleć, co by mogło się stać, gdyby w tym czasie ktoś obok przechodził. Niechlubny rekordzista z tego weekendu miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jego auto trafiło na policyjny parking a on sam po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Tłumaczył się, że wystraszył się przebiegającej kuny, dlatego zjechał z drogi.
Policja przypomina, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat więzienia oraz bardzo wysokie kary grzywny zaś za złamanie sądowego zakazu kierowania do 5 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl