Wczoraj rzecznik rządu ogłosił dymisję Jarosława Gowina. Dziś polityk wyrzucony z rządu był gościem Mariusza Piekarskiego na antenie RMF. W rozmowie powiedział, że jego politycy otrzymywali „propozycje handlowe” i ocenił, że jest to „korupcja polityczna”. Przed nami głosowanie w sprawie „lex TVN”, które odpowie na pytanie, czy PiS zbuduje większość bez Porozumienia.
— Każdy z moich posłów otrzymał bardzo atrakcyjne politycznie „propozycje handlowe”, tak bym to nazwał. Przed chwilą rozmawiałem z jednym z posłów, który mi powiedział, że z otoczenia pana premiera Morawieckiego dostał taką ofertę, że w zamian za pozostanie w klubie PiS-u będzie mógł decydować o tym, które samorządy w jego województwie będą dostawały środki z rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych — powiedział na antenie RMF Jarosław Gowin — Tak, to jest w oczywisty sposób korupcja polityczna. Oferuje się także stanowiska ministerialne. To będzie wielka próba charakterów — podkreślił Gowin w rozmowie z Mariuszem Piekarskim.
„lex TVN” będzie testem na większość bez Porozumienia
Przed nami głośne w ostatnim czasie głosowanie dotyczące „lex TVN”. Będzie ono ostatecznym testem, czy PiS może nadal rządzić po odejściu Jarosława Gowina i jego ludzi. Poparcia będzie szukać wśród polityków Kukiz’15, a także Konfederacji. Po swojej stronie będą na pewno chcieli mieć także posłów niezrzeszonych. Wśród nich wymieniani są Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler.
Posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu ws. #lexTVN dziś o 14.30.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) August 11, 2021
Komisja ma rozpatrzeć poprawki, a później odbędzie się trzecie czytanie projektu i głosowanie.
Atak na Gowina w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP
Materiał o Gowinie wyemitowany w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP opisano belką „Blokował Polski Ład, stracił stanowisko”. W informacji o dymisji wicepremiera mogliśmy usłyszeć, że był on „głównym hamulcowym” Polskiego Ładu. Przytoczono także, że Jarosław Gowin wraz z innymi liderami Zjednoczonej Prawicy podpisał się pod założeniami „Polskiego Ładu” w połowie maja. Dzień później krytykował program i podawał w wątpliwość jego wejście w życie.
