Policjanci z Głogowa zatrzymali agresywnego mężczyznę, który wtargnął do sklepu i groził sprzedawczyni. 46-latek po wyjściu rzucił się na maskę przejeżdżającego auta, kopiąc je. Mężczyzna zachowywał się irracjonalnie, zaczepiał klientów, którzy stanęli w obronie kobiety. Został osadzony w policyjnym areszcie. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie powiatu głogowskiego. Do jednego ze sklepów przyszedł klient, który poprosił sklepową o wykonanie telefonu do głogowskiej policji. Mężczyzna przekazał dyżurnemu informację, że czeka na patrol w sklepie i bierze kobietę jako zakładnika.
Zachowywał się bardzo dziwnie, twierdząc, że musi komuś pomóc. Sprzedawczyni w między czasie zadzwoniła po męża. Mężczyzna chciał zamknąć drzwi sklepu, lecz ekspedientka zdążyła wybiec na zewnątrz. W tym samym czasie obok sklepu przechodziło dwóch mężczyzn, którzy zostali poproszeni o pomoc przez sklepową. Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Agresor stawał się coraz bardzie nerwowy i nierozważny w swoim zachowaniu. Po chwili wybiegł ze sklepu i rzucił się na nadjeżdżający pojazd, który następnie w wyniku agresji zaczął kopać. Sprawca zbiegł przed przyjazdem policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Chwilę później mundurowi zatrzymali go w innym sklepie. Mężczyzna nie wykonywał poleceń policjantów, był agresywny i stwarzał zagrożenie dla siebie i innych. Został obezwładniony i zatrzymany w policyjnym areszcie. Był trzeźwy – informuje asp. szt Łukasz Szuwikowski,oficer prasowy KPP w Głogowie.
Teraz los mężczyzny jest w rękach sądu.