- Polkowiccy „Kulturolubni” zakończyli najnowszy projekt pn. „Muzyka na mieście”.
Zespół „Gosza” zaskoczył jazzowym brzmieniem pracowników Volkswagen Motor Polska, sportowców na stadionie lekkoatletycznym, a potem mieszkańców w okolicy kultowej „Beczki” – wymieniają organizatorzy projektu z Fundacji „Kulturolubni”.
Jeszcze we wrześniu nadarzy się kolejna okazja do posłuchania tego zespołu podczas emisji nagranego wcześniej koncertu, który odbył się na… dachu polkowickiego starostwa. Transmisja 25 września na fanpage’u Centrum Kultury w Polkowicach oraz Kulturolubnych.
Akcję „Muzyka na mieście” zrealizowano w trzech odsłonach, rozpoczął się 19 sierpnia. „Kulturolubni” zaprosili wtedy do Polkowic kwartet smyczkowy z wrocławskiej Akademii Muzycznej, który zagrał m.in. na targowisku miejskim. Projekt został dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Tak jak zapowiadaliśmy w naszym portalu swoje urodziny ciotka Hrabina urządziła w zabytkowym parku w Żukowie.
Na gości czekało wiele atrakcji: słodki poczęstunek, warsztaty rękodzielnicze i questy przygodowe. Muzycznym akcentem był koncert zespołu „Wroclavia Quartet”. Urodzinową imprezę ciotka Hrabina urządziła w parku po raz pierwszy. Wyglądała świetnie (choć to nie wypada, po cichu zapytaliśmy ją o wiek). Mam 150 lat, ale umówmy się, że obchodzę pięćdziesiąte urodziny – odpowiedziała przewrotnie.
Hrabina dostała w prezencie kosze pełne smakołyków. Nie mogła zdecydować się, który z nich jest najpiękniejszy. O pomoc poprosiła m.in. burmistrza Polkowic Łukasza Puźnieckiego, jednego z gości. Plenerowa impreza bardzo mu się podobała, a jak powiedział, być może w przyszłym roku podobną uda się zorganizować w parku miejskim, po rewitalizacji. Urodzinowa zabawa w Żukowie została zorganizowana z inicjatywy Centrum Kultury w Polkowicach i sołtyski Jadwigi Kowal.
Jak się okazuje, wybór miejscowości nie był przypadkowy. W informacji CK czytamy: „Hrabina Ernestine, która żyła w tym pałacu, w nim urodziła troje z pięciorga swoich dzieci. Była daleką kuzynką swojego męża Hrabiego von Saurma, będącego ówczas właścicielem ziemskim i politykiem. Małżeństwo zawarli 1875 roku a pierwszy syn przyszedł na świat 1879 roku właśnie w Żukowie, dawnym Suckau”.
Urodziny ciotki Hrabiny to delikatna, swobodna wersja rekonstrukcji historycznej, której przypisuje się walory edukacyjne i popularyzujące historię miejsca – podkreśla dyrektor Centrum Kultury w Polkowicach Bogusław Godlewski. Tego typu animacje społeczne to zachęcenie mieszkańców do aktywności w różnych sferach kultury, to rozbudzanie pasji, poszukiwanie swojego miejsca, a w konsekwencji tworzenie nowej historii dla kolejnych pokoleń. Tradycje, obyczaje przekazywane z dziada pradziada, sąsiada to przyczynek do poznania tożsamości regionalnej i narodowej. Budowanie więzi sąsiedzkiej poprzez działania Centrum Kultury pobudza mieszkańców do działań oddolnych – dodaje. Być może w przyszłym roku w Żukowie zorganizowane zostaną urodziny Hrabiego.