Choć gości w Polsce tylko przez kilka miesięcy w roku, to nierozerwalnie wiąże się z naszą kulturą i tradycją. 31 maja obchodzony był Dzień Bociana Białego.
Święto ustanowione zostało przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody pro Natura. Każdej wiosny bociany wypatrywane są z niecierpliwością. Wiemy, że zimowały na południe od równika, w środkowej i środkowo-wschodniej Afryce, gdzie raczyły się ulubionymi gatunkami żab, chrząszczy, świerszczy, dżdżownic, a także owadów. Nie mają kalendarza, ale są niezwykle punktualne. Sygnałem do opuszczenia zimowiska są zbliżające się od południa chmury mokrego monsunu. Kiedy zaczyna padać deszcz, bociany masowo wylatują w stronę Europy – naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w polkowickim starostwie Anna Leszczyńska.
Najwcześniej przylatują te, które odchowały potomstwo. Zazwyczaj ruszają w trasę od połowy lutego, aby pojawić się u nas około 20 marca. Szacuje się, że do Polski trafia około 50 tysięcy bocianich par. Zaczynają od poprawiania swoich starych gniazd albo budowy nowych. W drugiej połowie kwietnia składają pierwsze jaja.
W gnieździe znajduje się najczęściej od trzech do sześciu jaj, które wysiadywane są na zmianę przez obydwa ptaki. Po 60-65 dniach po wykluciu młode opuszczają gniazda. Bociany spędzają w naszym kraju około pięciu miesięcy, po czym od połowy sierpnia zaczynają odlatywać na afrykańskie zimowiska. Ściśle związane są z polską kulturą, tradycją i tożsamością narodową. Według szacunków, co czwarty ptak tego gatunku na świecie gniazduje w naszym kraju.
Bociany pojawiają się też w podaniach ludowych. Wierzono nawet, że wybrane przez nie miejsce do założenia gniazda chronione jest przed złym losem i nieszczęściami. A jak to było w historyjce o przynoszeniu dzieci?
Ciekawostka. Polska nazwa „bocian”, występująca niegdyś w wielu odmianach, np. „boćko”, ma przypuszczalnie wspólne korzenie w językach staropolskim i nadodrzańskich (może pochodzić od: „botat” – „tupać”, „dyndać”, „botało” – „o ciężkim chodzie”, „botnia” – „wrzawa”, „bot” – „żerdź rybacka”).
Z przeprowadzonej w Polsce inwentaryzacji bociana białego (spis bezpośredni wykonali w lipcu 2014 roku ornitolodzy-wolontariusze) wynika, że na terenie województwa dolnośląskiego jest ponad 740 gniazd bocianich, w tym około 30 w powiecie polkowickim. Najwięcej jest ich na słupach, głównie energetycznych. Drugą lokalizacją są kominy, a trzecią budynki lub drzewa.
Przykładem są Polkowice, gdzie bociania para gości od jedenastu lat na terenie Placówki Socjalizacyjnej „Skarbek”, obok targowiska. Na początku wybrała starą lipę rosnącej przy placówce. Z czasem obumarłe, niszczone przez grzyby drzewo groziło wywróceniem. Wycięto je stawiając w tym miejscu słup z platformą, na którą przeniesiono gniazdo. Na szczęście ptakom taka zmiana nie przeszkadzała. W tym roku bociana para pojawiła się nieco później niż zwykle, ale jak zwykle wszystko było przygotowane. Pomagają w tym nasi strażacy PSP w Polkowicach, którzy przed przylotem bocianów sprawdzają stan gniazda, jego stabilność i ewentualnie oczyszczają je z zanieczyszczeń utrudniających ptakom gniazdowanie – wyjaśnia Anna Leszczyńska.
Przypominamy, że bocian należy do gatunków objętych ścisłą ochroną i wymagających ochrony czynnej. Dlatego należy chronić zarówno stanowiska lęgowe, czyli gniazda, jak i miejsca żerowania, tj. użytki zielone – łąki i pastwiska, gdzie jest wysoki poziom wód gruntowych.