Centralne obchody górniczego święta KGHM Polska Miedź SA, w tym roku, odbyły się 6 grudnia br. w Polkowicach. Dwa dni wcześniej Polkowice zorganizowały po raz pierwszy od wielu lat miejskie uroczystości barbórkowe, które obszernie relacjonowaliśmy w naszym portalu. W miniony piątek Polkowice gościły uczestników spotkań animowanych przez miedziowy koncern. Wydarzenia związane z tegoroczną Barbórką zaczęły się w Lubinie i zakończyły w Głogowie.
4 grudnia, czyli dokładnie w dniu św. Barbary…
…. w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbe w Lubinie celebrowana była uroczysta Msza św. w intencji górników i ich rodzin. Wokół ołtarza stanęli ks. biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, ks. biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński, ks. biskup pomocniczy legnicki Marek Mendyk oraz ks. biskup senior Stefan Cichy. W liturgii brali udział pracownicy oddziałów Polskiej Miedzi, zarząd KGHM, przedstawiciele dyrekcji kopalń i spółek z grupy kapitałowej, rodziny górników oraz wierni z Lubina i okolic. Obecni byli także parlamentarzyści oraz delegacje lubińskich szkół. Przed nabożeństwem prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A. Marcin Chludziński powiedział m.in.: Starania ludzkie są potrzebne, ale bez łaski Bożej nie zawsze wystarczają, dlatego prosimy w modlitwie, żeby te nasze wysiłki łączyły się z łaską Boga. Z kolei ks. biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski podkreślał na wstępie: Modlimy się za tych, którzy odeszli, za tych, którzy w jakikolwiek sposób zostali poszkodowani. (…) Wszyscy potrzebujemy światła, Bożego światła. Tak, jak górnik nosi na hełmie czy w ręku lampę, która oświetla teren, tak my potrzebujemy światła Ducha Świętego i wstawiennictwa, pomocy świętych, wspólnoty świętych, w której szczególne miejsce ma św. Barbara.
Drugim akcentem lubińskich uroczystości było spotkanie przy pomniku Jana Wyżykowskiego, gdzie delegacje górników i zaproszonych gości złożyły kwiaty. Jan Wyżykowski był człowiekiem upartym, konsekwentnym, nie myślał tylko o własnej chwale, ale pracował na rzecz czegoś większego. Głęboko wierzył, że te pokłady miedzi są dźwignią dla gospodarki, tego regionu i tego miejsca. Nie brakowało mu sił. Potrafił walczyć o cele, które uznał za właściwe. Te wszystkie jego atuty są też nam bardzo potrzebne, zwłaszcza gdy myślimy o przyszłości firmy i regionu – mówił prezes Polskiej Miedzi Marcin Chludziński.
6 grudnia, uroczystości i spotkania barbórkowe przeniosły się do Polkowic i Głogowa…
W auli Forum Zespołu Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy, odbyła się podniosła ceremonia wręczenia odznaczeń, kordzików i szpad górniczych oraz wyróżnień jubileuszowych. W imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy obecny był sekretarz stanu Błażej Spychalski. Premiera RP reprezentowali ministrowie: Premiera Mateusza Morawieckiego reprezentowali: Michał Dworczyk – szef kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Krzysztof Kubów – szef gabinetu politycznego premiera i Adam Lipiński – pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego, który odczytał specjalny list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego skierowany do wszystkich pracowników KGHM.
O sukcesach i planach miedziowego potentata mówił na wstępie prezes Marcin Chludziński. Zapewniał, że szacunek dla pracy wszystkich górników oraz wszystkich wspomagających ich pracowników jest w centrum troski władz spółki. Jednocześnie mocno zaznaczał, że plany koncernu sięgają wysoko pod względem technologii i wyników ekonomicznych. Zarząd KGHM podtrzymuje przy tym priorytet bezpieczeństwa pracy i zapewnienia rozwoju spółki dzięki podejmowaniu nowych projektów realizowanych własnymi siłami spółki.
Słowo duchowego wsparcia przekazał górniczej braci kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej ks. Józef Lisowski. Głos zabierali także inni goście uroczystości, wśród których był gospodarz miejsca – burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki. Zasłużeni pracownicy KGHM otrzymali odznaczenia państwowe i resortowe. Szczególnie uroczysty był akt wręczenia kordzików i szpad górniczych.
Kolejnym etapem barbórkowych obchodów w Polkowicach był tradycyjny pochód Lisa Majora trasą, którą w czasie stanu wojennego górnicy uciekali z zakładów do miejscowego kościoła. Mistrzem ceremonii był Andrzej Kukliński, który zgodnie z tradycją ulicami miasta przeprowadził adeptów górnictwa na polkowicki Rynek. Tam miał miejsce ceremoniał „skoku przez skórę”, w czasie którego „młode lisy”, czyli niedoświadczeni górnicy, są przyjmowani do braci górniczej przez „stare strzechy”. Bardzo licznie zgromadzeni polkowiczanie oglądali całą uroczystość i byli pod przemożnym wrażeniem wszystkiego, co działo się na wielkiej scenie ustawionej tuż obok Pomnika Górnikom Polskiej Miedzi. Na finał niebo nad Polkowicami rozświetlił pokaz sztucznych ogni.
Późnym wieczorem…
… w hali widowiskowo-sportowej w Głogowie odbyła się tradycyjna Karczma Piwna. Barbórki. Górnicy przyszli w odświętnych mundurach, by wspólnie świętować. Najpierw jednak minutą ciszy uczczono pamięć tych, którzy w ubiegłym roku zginęli pod ziemią. Potem ceremonialnie władzę nad bracią górniczą przejęło specjalnie powołane prezydium „w sprawach piwnych i nie tylko nieomylne”, przed którym meldować się musieli zarówno szefowie miedziowej spółki, jak i goście spotkania. Tegoroczna karczma była zaaranżowana w klimacie podhalańskim. Tradycyjne obrzędy zostały dopełnione i słychać było słowa hymnu „Niech nam żyje górniczy stan”.