Policjanci z Komisariatu Policji w Rudnej zatrzymali młodego mężczyznę, który od kilku miesięcy nękał własną matkę. Grożąc zmuszał ją by oddawała mu pieniądze, nachodził w miejscu pracy i zamieszkania.
Dramat mieszkanki powiatu lubińskiego przerwali policjanci, którzy podczas interwencji zatrzymali krewkiego 23-latka. Jak wynikało ze zgłoszenia, syn osoby zagładzającej od kilku miesięcy uporczywie ją nękał, nachodził w miejscu zamieszkania, a także w aktualnym miejscu pracy. Podczas wizyt 23-latek groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia, zastraszaniem wymuszał pieniądze. Swoje groźby kierował również pod adresem innych członków rodziny.
Jak wynika z akt mężczyzna w trakcie interwencji wyzywał i obrażał policjantów. W toku prowadzonych czynności mundurowi przekonali kobietę, że możliwe jest uwolnienie się z domowego koszmaru, który trwał zbyt długo. Z tego powodu przedstawili poszkodowanej kobiecie wszystkie możliwości prawne. Dzięki późniejszej intensywnej pracy śledczy zgromadzili materiał dowodowy, który dał uzasadnioną podstawę do przedstawienia przez prokuratora 23-latkowi zarzutów. Po przeprowadzonej analizie akt postępowania sąd przychylił się do wniosku prokuratora i wobec sprawcy przemocy w rodzinie zastosował najsurowszy tymczasowy areszt. Za dokonanie przestępstwo na szkodę własnej matki, 23-latek może trafić do więzienia nawet na 8 lat.
Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Bicie, popychanie, ubliżanie i krzywdzenie osób bliskich są przestępstwami, takim samym, jak przemoc wobec obcych. Przemoc domowa z reguły nie jest incydentem jednorazowym, jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań – przemoc się powtórzy. Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj!
Na oczach policjantów popełnił wykroczenie, a był to dopiero początek jego kłopotów i surowych konsekwencji.
Policjanci z zespołu wykroczeń lubińskiej komendy powiatowej, podjęli interwencję wobec kierującego samochodem osobowym marki Volkswagen, który nie stosował się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Mężczyzna na oczach policjantów wjechał na stację benzynową, przekraczając podwójną linię ciągłą. Dodatkowo chwilę wcześniej mundurowi zwrócili uwagę na styl jazdy kierującego, podejrzewając, że może być pod wpływem alkoholu.
Na miejsce został wezwany patrol ruchu drogowego, który sprawdził stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że 48-latek był kompletnie pijany. Miał w swoim organizmie 2,6 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach szybko wyszło na jaw, że to nie pierwszy raz, gdy kierujący prowadził pojazd na „podwójnym gazie”. Lubinianin nie posiadał prawa jazdy, ponieważ zostało mu ono zatrzymane właśnie za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Dodatkowo posiadał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Lubinie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za przestępstwa, których się dopuścił, może mu teraz grozić kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl