Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się mieszkaniec gminy Lubin, który został zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego tamtejszej komendy.
Policjanci ruchu drogowego lubińskiej komendy wykonując czynności na ulicy Małomickiej w Lubinie, zauważyli kierującego samochodem osobowym marki Suzuki, który na widok radiowozu wykonał manewr cofania i wjechał w drogę poprzeczną, po czym wysiadł z samochodu i odszedł. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali, mając podejrzenie, że kierowca tego auta może mieć coś na sumieniu. Kiedy zatrzymali się przy unieruchomionym suzuki, zauważyli w nim pasażera. Po krótkiej chwili, na miejsce wrócił kierowca tego pojazdu. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec gminy Lubin. Szybko stało się jasne, co było powodem jego zachowania. Policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, więc zbadali go alkomatem, który wykazał blisko promil tej substancji w jego organizmie.
Dodatkowo sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że 30-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, wydany przez Sąd Rejonowy w Lubinie. Mężczyzna przyznał się, że dzień wcześniej wypił kilka piw, a w dniu kontroli podwoził „tylko” kolegę do pracy. Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnej celi. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i pomimo orzeczonego przez sąd dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Jego sprawa zostanie rozpatrzona przez sąd, który zdecyduje o jego dalszych konsekwencjach prawnych. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
„Mamo, co za początek dnia. Zapisz sobie mój nowy numer telefonu, ponieważ uszkodziłam telefon…” – tak zaczęła się wiadomość.
Do lubińskiej komendy Policji zgłosiła się mieszkanka miasta, która została oszukana i straciła ponad 2 tysiące złotych. Jak ustalili policjanci do 48-latki napisała osoba poddająca się za jej córkę i poprosiła o pożyczenie pieniędzy z uwagi na to, że uszkodziła telefon. Treść wiadomości nie wzbudził podejrzeń zgłaszającej: „Mamo, co za początek dnia, zapisz sobie mój nowy numer telefonu, ponieważ uszkodziłam telefon, problem mam nawet z kartą i nie mogę za nic zapłacić. Głupio mi prosić, ale konto będę miała zablokowane do jutra, a muszę to opłacić…”. Pokrzywdzona po kilku godzinach spotkała się z córką i wtedy wyszło na jaw, że to nie ona wysłała wiadomość, jej aparat nie jest uszkodzony i nie zmieniała numeru telefonu.
Metod oszustw jest wiele i są modyfikowane…ale zasady, którymi powinniśmy się kierować, aby nie stać się ofiarą oszustwa, są nieskomplikowane i proste. Jak nie dać się oszukać?
- zadzwoń do osoby bliskiej, która rzekomo wpadła w kłopoty i potrzebuje pieniędzy. Krótka rozmowa może uchronić Cię przed utratą oszczędności życia.
- Pamiętaj też, że policja nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie oraz nie prosi o pieniądze.
- Staraj się utrzymać emocje na wodzy i posłuchaj głosu rozsądku.
- Jeżeli odbierzesz podobny telefon, pamiętaj o środkach ostrożności:
- Nie przekazuj pieniędzy obcym osobom, nie pozostawiaj ich w wyznaczonych miejscach, ani nie przelewaj pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. szybkiego przelewu.
- Nie działaj w pośpiechu i nie podejmuj od razu pieniędzy z banku
- Jeżeli nie masz pewności, że zadzwonili oszuści, poradź się w tej sprawie znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta – nr 112.
- Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda pieniędzy, rozłącz rozmowę, zadzwoń pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformuj o takiej sytuacji.
- Korzystaj z apeli policjantów i przekazuj swoją wiedzę znajomym, aby jak najmniej osób wpadło w pułapkę przestępców.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl