Złotoryjscy policjanci zatrzymali 24-latka poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości za popełnione w przeszłości przestępstwa narkotykowe.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Złotoryi, 24-latek miał do odbycia karę 18 miesięcy pozbawienia wolności. Była to kara za popełnione w przeszłości przestępstwa narkotykowe. Mężczyzna dotychczas unikał odbycia zasądzonej kary ukrywając się przed funkcjonariuszami i wielokrotnie zmieniając miejsce zamieszkania. Kilka dni temu, w lesie leżącym w granicach powiatu złotoryjskiego został zatrzymany przez złotoryjskich kryminalnych.
W miejscu zatrzymania 24-latka policjanci ujawnili także różne narzędzia, między innymi wyciągarki łańcuchowe i linowe, lewarki a także opony samochodowe. Jak ustalili funkcjonariusze, mienie to pochodziło z kradzieży, do której doszło poprzedniej nocy na terenie sąsiedniego powiatu lwóweckiego. Z prywatnej posesji oraz z parkingu zostało skradzione mienie o wartości około 33 tysięcy złotych. Były to głównie narzędzia warsztatowe oraz opony i komplety kół a ich znaczna część została ujawniona w zaroślach w miejscu zatrzymania poszukiwanego 24-latka. Odzyskane mienie zostało zwrócone właścicielowi, a 24-latek został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi, gdzie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci przedstawili mu zarzut popełnionego przestępstwa kradzieży mienia. 24-latek trafił już do więzienia, gdzie spędzi najbliższe miesiące. O jego dalszym, losie będzie decydował sąd. Za popełniony czyn grozi mu dodatkowa kara pozbawienia wolności w wymiarze do 5 lat.
Kobieta była przekonana, że pomaga synowi w zakupie nowego telefonu i komputera. Niestety wpłacając pieniądze na wskazany rachunek bankowy, padła ofiarą oszustów.
Z ustaleń policjantów wynika, że za pośrednictwem popularnego komunikatora napisała do kobiety osoba podająca się za jej syna. Z korespondencji wynikało, że syn uszkodził telefon i prosi o pożyczkę na zakup nowego urządzenia, ale także laptopa. Kobieta przekonana, że pisze z synem, nie odmówiła mu pomocy. Wykonała dwa przelewy na kwotę niemal 5 tysięcy złotych. Jednak po chwili rzekomy syn poprosił o kolejną pożyczkę, która tym razem miała mu pomóc w uregulowaniu zaległych rachunków.
Kobieta odmówiła wykonania kolejnych przelewów, ale wykonała też bardzo ważną czynność. Zadzwoniła do syna, żeby potwierdzić czy to on w rzeczywistości potrzebował wsparcia finansowego. W trakcie rozmowy dowiedziała się, że syn nie miał żadnych problemów i nie prosił o pieniądze, a korespondencja była prowadzona z oszustem.
Złotoryjscy policjanci zatrzymali trzech kierujących w stanie nietrzeźwości.
Badania alkomatem wykazały obecność alkoholu w ich organizmach na poziomie od 0,5 do 1,5 promila. Jednym z zatrzymanych był 55-letni motocyklista z województwa wielkopolskiego. Mężczyzna kierował jednośladem, mając 1,2 promila alkoholu w organizmie!
Zatrzymani kierujący stracili prawo jazdy, ich pojazdy zostały przekazane wskazanym przez nich osobom, a w sprawach będą prowadzone postępowania. Nieodpowiedzialnym kierowcom grozi sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna a także kara do 3 lat pozbawienia wolności. Alkohol w organizmie może utrzymywać się wiele godzin po konsumpcji, nawet następnego dnia rano, kiedy mamy wrażenie, że jesteśmy już trzeźwi. Dlatego tak ważne jest odczekanie odpowiedniej ilości czasu, adekwatnej dla naszego organizmu. Warto skontrolować jeszcze stan trzeźwości, wykorzystując choćby bezpłatne, samoobsługowe alkomaty dostępne w recepcjach dolnośląskich jednostek Policji.
Do Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi zgłosił się mieszkaniec Wojcieszowa, który poinformował, że prawdopodobnie został oszukany przy zakupie opału.
Mężczyzna wyjaśnił, że znalazł ofertę sprzedaży na jednej ze stron internetowych. Po ustaleniu szczegółów transakcji mężczyzna zamówił ekogroszek i pellet, po czym zrobił przelew na wskazany w ogłoszeniu rachunek bankowy. Niestety ostatecznie okazało się, że mężczyzna nie otrzymał, ani opału, ani zwrotu pieniędzy. Natomiast wszelkie próby kontaktu ze sprzedającym okazały się nieskuteczne. Jak się okazało mężczyzna stracił w ten sposób ponad 4 tysiące złotych.
Niestety podczas poszukiwań promocyjnych ofert sprzedaży możemy natrafić na oszustów. Metod ich działania jest wiele. Przestępcy kuszą nas swoimi atrakcyjnymi ofertami oraz obiecują szybką i łatwą dostawę. Niestety w rzeczywistości są to naciągacze, którzy starają się wzbogacić naszym kosztem. Aby zapobiec podobnym sytuacjom, apelujemy o ostrożność podczas zakupów przez internet. Super oferta i zaniżona cena to sygnały, które mogą świadczyć o tym, że mamy do czynienia z oszustwem. Pamiętajmy o ograniczonym zaufaniu wobec nieznanych sprzedawców. Sprawdzajmy ich wiarygodność oraz opinie dotychczasowych klientów. Najlepiej bezpośrednio ustalać szczegóły ze sprzedającym w siedzibie firmy oraz płacić za zamówiony towar dopiero przy jego odbiorze.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl