Zagłębie Lubin rozpoczęło dziewiąty sezon z rzędu w PKO Ekstraklasie. W meczu 1. kolejki podopieczni Waldemara Fornalika pokonali Ruch Chorzów 2:1. Debiutanckiego gola w barwach lubinian zdobył Bartłomiej Kłudka.
Ruch po sześciu latach nieobecności wrócił do Ekstraklasy. Mecz od początku zapowiadał się jako starcie pełne podtekstów. Waldemar Fornalik to ikona chorzowian – architekt ich największych sukcesów w XXI wieku, wicemistrz Polski z 2012 roku. Po drugiej stronie barykady znaleźli się dwaj piłkarze, którzy do niedawna byli podopiecznymi „Waldka Kinga” w Lubinie. Filip Starzyński i Mateusz Bartolewski latem zamienili Dolny na Górny Śląsk i dziś na Stadion Zagłębia zawitali w barwach Ruchu. Obu przed meczem podziękowano za występy w miedziowych barwach. Warto przypomnieć, że zarówno dla Bartolewskiego, jak i Starzyńskiego to powrót do występów w chorzowskich barwach.
Skoro zaś o powrotach mowa, w pierwszym składzie Zagłębia wybiegł Damian Dąbrowski, który z Lubina wypłynął na szerokie wody. Waldemar Fornalik nie mógł skorzystać z Sokratisa Dioudisa, więc w bramce zdecydował się na debiutanta – urodzonego w 2004 roku Szymona Weiraucha.
Zagłębie już w pierwszej połowie miało swoje okazje. Najpierw lewy słupek bramki strzeżonej przez Bieleckiego obił Bohar, a kilka minut później minimalnie pomylił się nowy zawodnik gospodarzy Marek Mróz.
Jako pierwsi okazję do radości mieli jednak goście. Tomasz Wójtowicz posłał mierzone dośrodkowanie do Daniela Szczepana, były zawodnik Śląska Wrocław wyskoczył w powietrze, ale jego strzał trafił w słupek. Na nieszczęście gospodarzy po chwili znalazła się już w siatce. Pechowcem okazał się Aleks Ławniczak, od którego niefortunnie odbiła się piłka.
Stoper Zagłębia zaledwie pięć minut później ponownie trafił do siatki – tym razem właściwej. Sędzia Jarosław Przybył początkowo gola uznał, ale po weryfikacji VAR zmienił decyzję. Chwilę przed strzałem piłkę ręką zagrywał drugi z środkowych obrońców lubinian Bartosz Kopacz.
W drugiej połowie gościom znów sprzyjało szczęście. Po indywidualnej akcji Mateusza Grzybka piłka trafiła do Damjana Bohara, Słoweniec trafił do siatki, ale VAR znów anulował gola.
Co się odwlecze, to nie uciecze. Zagłębie dopięło swego. W 73. minucie wprowadzony Tomasz Makowski płaskim strzałem pokonał Bieleckiego. Piłka po drodze odbiła się od Remigiusza Szywacza. Kilka minut później prawdziwą petardę odpalił Bartłomiej Kłudka. Boczny obrońca Zagłębia kropnął z dystansu i zdobył gola, który śmiało może kandydować do miana trafienia sezonu.
To jest z miejsca kandydatka do bramki sezonu. 🔥🔥
Debiutancki gol Bartłomieja Kłudki w Ekstraklasie.#ZAGRCHpic.twitter.com/39d7ZKWfEb— Filip Macuda (@f_macuda) July 23, 2023
W drugiej kolejce Zagłębie Lubin pojedzie do Wrocławia. W sobotę 29 lipca o 20:30 dojdzie do Derbów Dolnego Śląska. Dzień wcześniej Ruch w roli gospodarza podejmie Łódzki Klub Sportowy. Przypomnijmy, że podopieczni Jarosława Skrobacza – przynajmniej na początku sezonu – domowe mecze rozgrywać będą w Gliwicach.
ZAGŁĘBIE LUBIN 2:1 RUCH CHORZÓW (0:1)
- 0:1 Aleks Ławniczak’28(sam)
- 1:1 Tomasz Makowski’71
- 2:1 Bartłomiej Kłudka’82
Zagłębie: Weirauch (gk) 5* – Kłudka 7, Kopacz (k) 6, Ławniczak 5, Grzybek 7 – Dąbrowski 5 (66’Makowski 7), Poletanović 6 – Chodyna 6, Mróz 5 (46’Pieńko 5), Bohar 6 (79’Gaprindaszwili) – Kurminowski 5 (79’Woźniak)
trener: Waldemar Fornalik
Ruch: Bielecki (gk) – Wójtowicz, Swędrowski (63’Kasolik), Sikora (k) (86’Steczyk), Sadlok (71’Kasolik) – Starzyński (79’Letniowski), Baranowski, Michalski, Długosz (65’Feliks), Szywacz – Szczepan
trener: Jarosław Skrobacz
- Stadion Zagłębia, Lubin
- żółte kartki: Fornalik (trener), Dąbrowski – Sadlok, Szywacz, Baranowski
- sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
*oceny w skali 1-10