Policjanci z Lubina zatrzymali 44-latka, który chciał ukraść kamery monitoringu, zainstalowane na parkingu jednego z marketów. Sprawca wykorzystał do tego przestępstwa rusztowanie. Uciekł, gdy zauważył na ulicy nadjeżdżający radiowóz. Mimo że ukrył się u kolegi, kryminalni szybko ustalili miejsce jego pobytu. Oprócz usiłowania kradzieży kamer, mężczyzna odpowie za kradzież narzędzi o wartości ponad 2 tysięcy złotych.
Dyżurny lubińskiej komendy kilka dni temu przyjął zgłoszenie dotyczące usiłowania kradzieży dwóch kamer monitoringu zainstalowanych na słupach oświetleniowych, znajdujących się na parkingu jednego z marketów w Lubinie. Jak wynikało z informacji, sprawca wykorzystał do swojego czynu rusztowanie, które przeniósł z parkingu innego marketu.
Wspiął się na wysokość około 3 metrów. Zdążył zdemontować jedną z kamer z panelem solarnym i przygotował ją sobie do zabrania, a następnie wszedł po drugą kamerę. Nie zdążył jej ukraść, gdyż zobaczył nadjeżdżający radiowóz i uciekł. Dyżurny, mając wizerunek sprawcy zabezpieczony z kamer sklepu i monitoringu miejskiego, ustalił, że jest to 44-letni mieszkaniec Lubina. Kryminalni natomiast szybko ustalili, gdzie mężczyzna może przebywać. Stróże prawa zatrzymali podejrzanego, który trafił do policyjnej celi. Ukrywał się przed policjantami u swojego kolegi. W trakcie czynności wykonywanych z lubinianinem, funkcjonariusze ustalili, że jest on również odpowiedzialny za kradzież narzędzi z jednego z marketu o wartości ponad 2 tysięcy złotych. Mężczyzna wyniósł towar ze sklepu, nie zapłacił za niego, a następnie wyrzucił swój łup niedaleko marketu i oddalił się z miejsca zdarzenia – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
44-latek usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadał za kradzież i może mu grozić do 5 lat więzienia.
