Policjanci z polkowickiej drogówki zatrzymali 61-latkę, która w terenie zabudowanym, w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, przekroczyła prędkość o ponad 35 km/h, a ponadto zdecydowała się na bardzo niebezpieczny manewr wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Mieszkanka Chocianowa w rozmowie z policjantami stwierdziła, że po prostu spieszyła się do pracy.
Polkowiccy funkcjonariusze, patrolując jedną z dróg w Trzebnicach (gm. Chocianów), zwrócili uwagę na kierującą, która jadąc swoim chevroletem przekroczyła dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o 35 km/h.
Zanim jednak policjanci zdołali zatrzymać 61-latkę do kontroli, ta popełniła kolejne, jeszcze poważniejsze wykroczenie. Mieszkanka Chocianowa nie zauważyła w lusterkach radiowozu i rozpoczęła manewr wyprzedzania innego samochodu na przejściu dla pieszych. Ostatecznie funkcjonariusze chwilę później skutecznie zmniejszyli nadmierną prędkość samochodu kierującej do zera. Kobieta w rozmowie z mundurowymi na swoje usprawiedliwienie stwierdziła, że spieszy się do pracy. Nałożone przez policjantów mandaty w łącznej kwocie 2300 złotych oraz 24 punkty karne, które im towarzyszą, zapewne ostudzą zapędy mieszkanki Chocianowa do dalszej niebezpiecznej jazdy. – mówi mł. asp. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach.