W meczu inaugurującym 5. kolejkę PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonał Miedź Legnica w derbach Zagłębia Miedziowego 1:0. Jedynego gola w spotkaniu samobójczym trafieniem zanotował baskijski obrońca Jon Aurtenetxe.
Wojciech Łobodziński zaufał tej samej jedenastce, która w ubiegły poniedziałek – mimo zagrania niezłego spotkania – przegrała z Wisłą Płock 1:4.
Piotr Stokowiec dokonał jednej zmiany w porównaniu ze zremisowanym 1:1 meczem z Lechem Poznań. Mateusza Bartolewskiego na lewej stronie defensywy zastąpił Gruzin Guram Giorbelidze.
Oba zespoły starały się przejąć inicjatywę od początku piątkowego starcia. W zespole gospodarzy aktywny był Hiszpan Chuca, który do spółki z Olafem Kobackim stanowił największe zagrożenie pod bramką Kacpra Bieszczada. Golkiper Zagłębia miał ręce pełne roboty – często wychodził na przedpole starając się zażegnać niebezpieczeństwu płynącemu z ataków Miedzi.
Zagłębie próbowało odpowiadać głównie grą lewą stroną boiska. Tam dynamiczny Cheikhou Dieng sprawiał sporo problemów Jensowi Gammelby’emu. Przedryblowanie Duńczyka nie stanowiło problemu dla skrzydłowego Zagłębia, ale gorzej było z finalizacją akcji. Najgroźniejszą akcją „Miedziowych” w pierwszej połowie było uderzenie z dystansu Łukasza Łakomego.
Środkowy pomocnik lubinian, po raz kolejny w tym sezonie, wyróżniał się kreatywnością i wizją gry. W 53. minucie spotkania 21-latek kapitalnym zagraniem w uliczkę obsłużył Kacpra Chodynę. Skrzydłowy Zagłębia wstrzelił piłkę w pole karne, a Jon Aurtenetxe niefortunnym wślizgiem skierował ją do własnej bramki. Kilka chwil później Chodyna mógł podwyższyć prowadzenie „Miedziowych”, ale tym razem skuteczną interwencją popisał się Paweł Lenarcik.
Legniczanie starali się odpowiedzieć. Gra Miedzi ożywiła się po wejściu na boisko Luciano Narsingha. Po jednym z kontrataków Holender pomknął w stronę bramki Bieszczada, zagrał piłkę w pole karne, ale uderzenie Angelo Henriqueza było bardzo niecelne. To była jednak jedyna akcja, w której piłkarze Miedzi przenieśli się pod pole karne rywali.
Po golu dla Zagłębia to lubinianie kontrolowali przebieg spotkania i mogli zdobyć kolejne bramki. Za każdym razem brakowało jednak przysłowiowej kropki nad „i”. Pięć minut przed końcem spotkania w poprzeczkę trafił Jarosław Jach.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Zagłębie Lubin pokonało Miedź Legnic
W następnej kolejce Miedź Legnica – 19 sierpnia zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią. Zagłębie dwa dni później, na własnym terenie, podejmie Radomiaka Radom.
MIEDŹ LEGNICA 0:1 ZAGŁĘBIE LUBIN (0:0)
- 0:1 Jon Aurtenetxe’53(sam)
Miedź: Lenarcik (gk) – Gammelby, Mijusković, Aurtenetxe, Carlos Julio – Matuszek (k) – Zapolnik (63’Narsingh), Chuca (69’Naveda), Dominguez (69’Obieta), Kobacki – Henriquez (82’Lehaire)
trener: Wojciech Łobodziński
Zagłębie: Bieszczad (gk) – Kopacz (k), Ławniczak, Jach, Giorbelidze (71’Bartolewski) – Makowski, Łakomy (82’Pieńko) – Chodyna (82’Woźniak), Starzyński (65’Poletanović), Dieng – Dolezal (65’Kobusiński)
trener: Piotr Stokowiec
- Stadion Miejski im. Orła Białego w Legnicy, Legnica
- widzów: 5188
- sędziował: Paweł Malec (Łódź)
- żółte kartki: Kopacz – Matuszek, Henriquez, Carlos Julio, Aurtenetxe