Jak co roku wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy, który raczej jest świętem konsumpcjonizmu, a nie Bożego Narodzenia budzi kontrowersje. Jedni uważają go za zbędny, inni są w nim zakochani, ale ceny są z kosmosu…
Kromka chleba ze smalcem za 20 złotych? To się nazywa biznes! Według wroclaw.pl: za wizerunek wrocławskiego ratusza albo krasnala na ceramice kupimy za kwotę od 40 zł do 600 zł. Bolesławiecka choinka w charakterystycznych biało-niebieskich barwach to koszt 70 zł. Łyżeczka z imieniem kosztuje 38 zł, łyżka 45 zł, a komplet 145 zł.
Ceny skomentowała jedna z przechadzających się obok Jarmarku emerytek.
Jeśli to jest atrakcja to nie dla Nas emerytów. Może dla ludzi, którzy zarabiają znacznie lepiej. 20 złotych za kromkę ze smalcem…, nie stać mnie. – mówi emerytka na Jarmarku Bożonarodzeniowym
Za grzaniec zapłacimy minimum 15 złotych, a za bigos 20.
Czy Jarmark Bożonarodzeniowy to potrzebna atrakcja Wrocławia?
Zapraszamy Państwa do wyrażenia swojej opinii w komentarzu.
Dariusz Nowakowski